wtorek, 31 października 2017

166. Jeszcze raz ...

   Witam:)
 Chciałabym jeszcze raz wrócić do zabawy "Swobodne haftowanie"-u Splocika . Ponieważ znalazłam się w grupie osób, które zostały nagrodzone za udział w zabawie prezentem niespodzianką, to chciałam się tym z wami podzielić. Splocik pisała wprawdzie, że zamierza jakiś drobiazg przygotować... właśnie drobiazg, a tu tyle fajnych różności. Ponieważ ja nie zrobiłam zdjęcia; mój telefon bez słońca się do tego nie nadaje w zupełności. Więc pozwoliłam sobie zdjęcie pożyczyć od Splocika. Proszę oto ono:
 (zdjęcie-własność Splocik )

Na zdjeciu widać tkaninki,w śród których jest kawałek czerwonej kanwy i naturalnego lnu,przydadzą się na pewno. Dwa kordonki. W woreczku bordowa zakładka z frywolitki,  razem z  poduszeczką jako zawieszką do nożyczek. Poduszeczka ma z obu stron śliczne hafty. Z jednej drobne kwiatuszki, a z drugiej pierwszą literkę od mojego imienia. Jeszcze słodkości, herbatki i drobne przydasie. 
Za wszystko bardzo dziękuję:)
***



wtorek, 24 października 2017

165. Szydełko tunezyjskie-lekcja 4

Witam :)
  Na temat czwartej lekcji  splotów tunezyjskich, Ranya wybrała-ażury. Ażury same w sobie do łatwych splotów nie należą, trzeba się pilnować. Bardzo podobał mi się ten wzór szala. Jednak niestety jest płatny, a ja nie mogę zagranicznych płatności wykonywać :(  Drugi w kolejce był ten szalik, o nazwie Pax(wzór darmowy) w nim podobała mi się bordiura wykańczająca. Wymyśliłam sobie szalik ażurowy, który będzie miał środek w jakieś dziurki a wykończenie z Pax'a. Na początku miałam spore trudności ze zrozumieniem angielskiego opisu, jednak dzięki ogromnej pomocy ze strony Bevy (wielkie dzięki za fotki :* )próbki wychodziły idealnie. Właśnie próbki, jak przyszło do pracy z docelowej włóczki okazało się, że wychodzi źle. Nie dlatego,że żle coś robiłam tylko dlatego co podejrzewała Beva. Szalik w orginale jest półokrągły, a mój był prosty i bordiura wychodziła naprawdę źle. Więc nie było wyjścia, i tak mój szalik jest cały wykonany szydełkiem tunezyjskim, a wykończony dookoła szydełkiem zwykłym. Jest w ciepłym pomarańczowym kolorze, takim trochę jak lis zimą, z włoczki typu Moherek. Do końca nie jestem jednak pewna,dostałam bez metek w formie bardzo luźnych motków.
Szalik ma 30 cm szerokości i 175 cm długości bez bordiury.
Zdjęcia niestety nie oddają prawdziwego koloru,jest bardziej intensywny :( 
 


A do Pax'a jeszcze kiedyś wrócę:) 
Pozdrawiam wszystkich - Mięta