To już dziesiąte spotkanie z haftowanymi przysłowiami u Splocika .
Jak zawsze były dwie propozycje:
1. Kiedy wrzesień, to już jesień, wtedy jabłek pełna kieszeń.
2. Jak we wrześniu krety kopią po nizinach, będzie wietrzno, ale lekka zima.
Ściegiem dodatkowym była - mereżka.
Ja wybrałam przysłowie pierwsze. I wyhaftowałam jedno jabłuszko, ale takie trochę inne. Mereżką zrobiłam ogonek. Wygląda tak :