wtorek, 5 września 2017

162. Czas na tyci chwalenie się ;)

Witam :)

    Dziś jest ostatni termin by pokazać w jaki sposób zagospodarowało się  haftowane zawijaski 
z zabawy u Splocika- Swobodne haftowanie .
Ornamentów, czy jak ja je nazywam" zawijasków" było sześć. Ja chyba jestem ostatnia z wpisem. Powód tym razem taki, że zapisałam się do zabawy wyłącznie dla przyjemności haftowania. 
I wcale się nie zastanawiałam co zrobię z tymi haftami gdy je skończę. Szczerze powiedziawszy to nawet nie byłam pewna, że dam radę wszystkie hafciki zrobić, ale się udało :) Niestety ponieważ zamiast wziąć się do pracy od razu, to zawsze było "coś ważniejszego" i odkładałam wykończenie na "jutro.."Niby tyle czasu było, a tu proszę już koniec.  Za dużo zastanawiania się, myślenia, zmieniania koncepcji. Efektem tego jest złośliwość przedmiotów martwych. W efekcie do dzisiaj zagospodarowałam pięć hafcików. Ponieważ miałam przy nich dużo szycia , przy ostatnim złamałam ostatnią igłę w maszynie. Żadna z koleżanek w sąsiedztwie nie miała by pożyczyć, więc ostatnie zdjęcie dodam jutro. 
Wystarczy tego pisania, zapraszam do oglądania:)
Moje zawijaski wyglądały tak:
Dwa na granatowym tle 



















Znalazły swoje miejsce na torebce i dużej kosmetyczce. Torebka była już zniszczona,ale bardzo ją lubię i żal mi było ją wyrzucić. Zdjęcia z przed reanimacji i po.

 
Kosmetyczka natomiast uszyta od początku do końca wygląda tak:
 Musiałam na parapecie położyć,by jako tako zdjęcie wyglądało. Od soboty same chmury i pada, a w mieszkaniu ciemno.

Następne hafciki była na białym tle:
 i skończyły jako zakładki.

Ostatnie zawijaski haftowałam na lnie w kolorze "starego różu" wyszły tyciusieńkie. 

Oto jeden z nich na...
 piórniku. 

Bardzo dziękuję za możliwość wzięcia udziału w zabawie Splocikowi. 😘
 Teraz biegnę podziwiać u innych ich hafciki.
Pozdrawiam wszystkich - Mięta :)
****
Post edytowany dzisiaj(07.09.2017) 
Dodaję fotkę brakującego hafciku, a raczej jak go wykorzystałam. To jeden z ostatnich dwóch , które były malutkie. Skoro hafcik malutki, to rzecz też malutka. Mianowicie jest to etui na okulary.
Brakuje mu zapięcia,chciałam na zatrzask, jednak wczoraj nie znalazłam w okolicy takiego fachowca:(
Wszystkim słoneczka życzę :) - Mięta 



 


12 komentarzy:

  1. Świetny pomysł z kosmetyczkami. Brawo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawijaski bardzo ładne i fajnie wykorzystane :-) Kolorystycznie najbardziej odpowiada mi ten na torbie i zakładki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zawijasy wyhaftowałaś. I tak powstały nie powtarzalna torba i kosmetyczka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne hafciki!!! Wspaniale się prezentują na torbie i kosmetyczkach!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  5. i torebka i kosmetyczka wyglądają świetnie, choć z racji mojego małego bzika na punkcie torebek to ona właśnie wygrywa;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie zagospodarowałaś swoje zawijaski:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie i bardzo oryginalnie wykorzystałaś hafciki. :)

    Dziękuję za udział w zabawie i za wspólne haftowanie. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Te zawijaski piękności! U szczytu swej hafciarskiej przygody też monochromatyczne hafty czyniłam. Więc podziwiam i gratuluję smaku i wykonania :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialne wykorzystanie hafcikow! Podoba mi sie drugie życie torebki i etui na okulary:) brawa za swietne pomysły!!!

    OdpowiedzUsuń