piątek, 22 września 2023

519. Urodziny... osiemnaste :)

 Witam :)

Zapomniałam zupełnie, że Splocik obchodzi 18 urodziny swojego bloga .

Zapraszam w Jej imieniu na tort. Do wygrania jest też upominek :)


  Życzę  Ci Splociku dużo uśmiechu na co dzień i od święta. Dużo zdrowia i chęci na kolejne lata prowadzenia bloga
  i zabaw, dla nas -uczestników  :) Uściski przesyłam :)

A całą resztę serdecznie pozdrawiam- Mięta :)



środa, 20 września 2023

518. Rękodzieło i przysłowia - 9

 Witam :)

W zabawie 


prowadzonej przez Splocika. We wrześniu obowiązują takie tematy do wyboru :


- przysłowie:
1. Gdy wrzesień bez deszczów będzie, w zimie wiatru pełno wszędzie.

- cytat:
2. Nie bądź w swoich działaniach zbyt bojaźliwy i wybredny. Całe życie to jeden wielki eksperyment. Im więcej będziesz eksperymentować, tym lepiej.  - Ralph Waldo Emerson

Wybrałam cytat i słowo eksperyment .  

 Pierw jednak trochę wyjaśnienia.

Osoby ,które interesują się scrabbokingiem  lub techniką  decoupage  prawdopodobnie znają firmę - ITD Collection z Łodzi. 
 
 Przypadkiem siedziba firmy mieści się nie bardzo daleko ode mnie . Kilka przystanków autobusem :)  Co jakiś czas organizowane są tam ciekawe warsztaty. Kiedyś brałam udział w dwóch (2021 r). Jeden prowadziła Ula , a drugi Marta
Obecnie obie nadzorują prawidłowe działanie grupy na Fb- "Świry rękodzieła inspirują "
Były to wtedy moje pierwsze w życiu takie warsztaty i pierwsze prace na zupełnie nie znanym gruncie. Udział w nich, był dla mnie prawdziwym eksperymentem :)  
Warsztaty z Ulą-wykonałam wtedy taką pracę



Praca z warsztatów Marty uległa rozklejeniu i czeka na lepsze czasy by ją naprawić.
Od czasu do czasu biorę udział w darmowym wydarzeniu pod nazwą
 "darcie pierza", które również odbywa się w siedzibie firmy ITD.

   Ostatnio pod nadzorem Ewy , przez kolejne dwa spotkania pracowałyśmy nad stworzeniem Junk Jurnala. Dziennika z papierów, które były pozostałościami po innych projektach. 
  Swojego czasu  Danusia pisała sporo na ten temat u siebie na blogu. Wtedy jakoś nie wyszło mi z tym "tworem". Potem bardzo ciekawie pisała Tutaj o dzienniku trochę innego rodzaju. (W zasadzie ona zawsze pisze ciekawie)
Eh...rozpisałam się za dużo i odbiegam od tematu, to moja wada. Wracając do sedna. 
Obecnym eksperymentem nad którym tracę czas jest właśnie tworzenie 
Junk Jurnala i wpisy w ART Jurnalu. 
Kilka zdjęć :
 
80 %  materiału użytego to "śmieci papierowe" z ITD.

Wpisy do AJ :





----Orient. Kodeks Bushido.




----- słoneczniki

Splociku, wybierz sobie zdjęcie, które chcesz :)

Bardzo dziękuję, że jeszcze tu zaglądacie .

Pozdrawiam serdecznie -Mięta :)















 


poniedziałek, 18 września 2023

517. Przeczytane - lipiec i sierpień

 Witam:)

Będzie trochę długo...

Moje zestawienie przeczytanych  przeze mnie książek w miesiącach lipiec i sierpień. 

Do wyzwanie -Trójka e-pik 

Lipiec:

1. Pisane przez życie - 

Ks.Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka:
 
"Życie na pełnej petardzie, czyli wiara, polędwica i miłość "




Interesująca.  Poszerza horyzonty. 

2.Kryminał amerykański - 

Lisa Gardner -"Złap mnie"

Jest to 6 tom cyklu o pani detektyw D.D.Warren . 
Niestety jakoś nie trafiłam na wcześniejsze, ale ta książka to bardzo dobry kryminał,i świetna historia od początku do końca wiec myślę, że inne też są tego typu.

 W dosyć niecodziennych okolicznościach pani detektyw poznaje pewną młoda kobietę, która jest pewna że zostanie zamordowana w określonym dniu i chce by sprawę jej morderstwa poprowadziła właśnie detektyw Warren.
 Dość nieoczekiwana propozycja , prawda ? 
Jak w dobrym kryminale są zbrodnie, intryga i emocje. Akcja ciekawa. I jak lubię  zaskakujące zakończenie .
Polecam. Ja na pewno poszukam pierwszego tomu w bibliotece. 
3. Wszystkie trzy --- ----- niestety do tego tematu nic nie znalazłam.

Sierpień:

1.zegarowa powieść -

 
"Dwanaście prac Herkulesa" Agata Christie

  Słynny detektyw postanawia przejść na emeryturę i uprawiać dynie. Z tej decyzji podśmiewa się jeden z jego znajomych, pewien starszy lekarz. Na dodatek pozwala sobie na przytyki dotyczące imienia "Herkules", że nie pasuje z żadnej strony do wyglądu naszego bohatera. Dotknięty tymi uwagami, detektyw postanawia na zakończenie kariery podjąć się rozwikłania dwunastu prac, które będą miały w jakiś sposób związek z pracami jego mitycznego imiennika. 
 Tuzin wciągających, niekiedy śmiesznych historii nawiązujących  motywem do greckiej mitologii.
 W niektórych mamy do czynienie ze zbrodnią dokonaną w innych z próbą morderstwa, a inne są po prostu ciekawe :)  
Najbardziej chyba podobała mi się o Łani Kerynejskiej .

2. upał, gorąco, żar -

 
"Syn słońca. Jerry z wysp"- Jack London

Dwie różne historie, w których głównymi bohaterami są psy. Ostatnio czytałam będąc w podstawówce ;) Miło było sobie przypomnieć upalne klimaty, tak różne od większości "zimowych" książek Londona


3. w garniturach -

 
"30 lat za kratami" - Danuta Augustyniak

Książka o wzlotach i upadkach podczas 30 lat służby w więziennictwie. Ciekawie się czyta. 

"W trakcie swojej 30-letniej kariery w Służbie Więziennej zajmowała niemal każde stanowisko. Była zastępcą dyrektora jednego z największych więzień w Europie – Aresztu Śledczego w Warszawie-Białołęce. Aresztu, w którym przebywają osadzeni należący do wszystkich kategorii – tymczasowo aresztowani, więźniowie niebezpieczni, skazani na dożywocie, młodociani i recydywiści. Ten rozdział swojego życia opisała w książce „30 lat za kratami. Osobista opowieść dyrektorki polskiego więzienia”. 

Podpułkownik Augustyniak dzięki swojej determinacji i samozaparciu, pokonując nieufność osadzonych, a także kolegów z branży, udowodniła, że zawód funkcjonariusza Służby Więziennej nie ma płci. Za godną naśladowania postawę i działalność społeczną odznaczona została przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Brązowym Krzyżem Zasługi.

Tutaj  można przeczytać  rozmowę z Panią Danutą, która  
 została opublikowana w Magazynie “Detektyw” 2/2022, 
wywiad przeprowadziła Anna Rychlewicz.

***
W Lipcu obowiązywała literka , Ż ale także Ć Ś i Ź 


Mirosław Żamboch -  Na ostrzu noża . Pierwszy tom

Fantasy, ciekawa fabuła, niezbyt wymagająca. Bohater mocno charakterystyczny.

"dwumetrowy chłop, chudy i żylasty, z nosem złamanym tyle razy, że prawie stracił pierwotny kształt, do tego wychudła podłużna twarz, oszpecona starymi i nowszymi bliznami." 

Tak wygląda główny bohater-Koniasz. Jest najemnikiem w świecie gdzie używa się nadal mieczy jako perswazji. Będąc w mieście Fenidong, dostaje dość dziwne zlecenie. Ma przeprowadzić karawanę z tysiącem ludzi na nowe bardzo odległe tereny w celu założenia tam koloni. Do tej pory płacono mu raczej za zmarłych, więc podejmuje się tego niecodziennego wyzwania, bardziej chyba z ciekawości niż dla pieniędzy. Chociaż jeśli wszystko się uda będzie bardzo bogaty. Ale jeśli choć jeden punkt umowy nie zostanie dopełniony niedostanie nic.

W sierpniu natomiast rządziła -E

Umberto Eco - "Temat na pierwsza stronę"

Książka cieniutka zaledwie 160 stron, a jednak mnie zmęczyła.
Czytając stajemy się świadkami   mechanizmów współczesnej prasy, technik manipulacji czy teorii spiskowych wyssanych z palca.  Oszustwa, spekulacje, intrygi, kłamstwa są podbudową do mającego powstać nowego, świetnego dla Włochów dziennika, którego istnienie ma zostać opisane oczywiście w bestselerze, który to ma napisać za rok nasz bohater.  W przyszłych artykułach mają być między innymi tematy dotyczące słynnych osób i organizacji : Pius XII, Jan Paweł I, Mussolini, Loża P-2...

 Aż strach pomyśleć, że wszelkie wiadomości jakie do nas docierają mogą być w taki sposób "redagowane". A ludzie czytają i wierzą ....szok.
***

I jeszcze kolejne części 
piąta                 i     szósta

o antropologu sądowym doktorze D.Hunterze

              

Pozdrawiam serdecznie - Mięta :)
  

piątek, 18 sierpnia 2023

516. Góry ...

 Witam :)

Dawno nic nie pokazywałam, choć trochę drobiazgów zrobiłam, większość pierdółek papierowych. 

Drobiazg do pokazania mam, który pasuje do zaległego lipcowego tematu w zabawie u Splocika 

 

W lipcu były dwie propozycje  :

- przysłowie 
1. Pomyłki są jak góry; im wyżej zaszedłeś, tym więcej ich widzisz dookoła.

i  cytat 

2. "Jeśli czujesz, że jest coś, co powinieneś robić, jeśli masz do tego pasję, przestań marzyć i po prostu zrób to." - Wanda Sykes


  Jak można się domyślić po tytule, wybrałam z przysłowia słowo "GÓRY" 
Pierwotnie plany były zupełnie inne, chciałam zrobić coś co"chodzi" za mną od bardzo, bardzo dawna....ale znowu nie wyszło : / 

A góry ...góry bardzo lubię i te mniejsze jak moje ukochane  Góry Świętokrzyskie i te wielkie jak Tatry.  Pasma górskie w Polsce są niezwykle zróżnicowane, piękne i każde inne jak Beskidy czy Sudety  .  
Wracając do mojej pracy. Oto moje góry :



Jest to karta ATC warstwowa. Wymiary 6,4 cm x 8,9 cm. Zrobiłam ją na podstawie live'a prowadzonego przez Beatkę na grupie Fb
"Świry rękodzieła inspirują"

Pozdrawiam serdecznie -Mięta :)

poniedziałek, 17 lipca 2023

515. Przeczytane.. Maj,Czerwiec

 Witam :)

Zaległości książkowe z maja i czerwca... hurtem ;) 

Będzie trochę....


Maj

Do wyzwania "Trójka-epik":

  Jerome K. Jerome -''Trzech panów w łódce (nie licząc psa") 

Jerome K. Jerome - "Trzech panów na włóczędze"  

Specyficzny angielski punkt widzenia na świat z przełomu wieku XIX i XX. I humor podszyty ironią. W pierwszej części trzech panów postanawia trochę się rozerwać, ponieważ nudzą się codziennością. Są to specyficzni dżentelmeni. Ci panowie postanowili wybrać się w podróż łodzią po Tamizie i przebyli 123 mile – z Kingston do Pangbourne.  Jeden z nich zabrał swego psa, a że piesek charakterny i zadziorny to o nim też trzeba wspomnieć. Świetnie przedstawiona prawdopodobna rozmowa psa z kotem, na którego miał zamiar napaść ;) I otwieranie puszki brzoskwiń może zagrażać życiu ....

W drugiej części nastała moda na wycieczki bicyklem. Ci sami panowie postanawiają więc rowerami zwiedzić Niemcy(już bez pieska) wybierają Drezno. Trzeba pamiętać, że to koniec XIX wieku. Anegdoty i humorystyczne zdarzenia nie tylko dotyczą Niemców (zawstydzony żuczek) ale również autor nie szczędzi przytyków do swych podróżujących rodaków. Według mnie słabsza od pierwszej części. Jest mniej opisów przyrody, co w pierwszej było czasem nudnawe ale tu brakuje ciekawych małych miejscowości zwiedzanych po drodze.

Książki Jerome K. Jerome pasowały również w maju do wyzwania u Monweg- Abecadło z pieca spadło - J

Arnaud Delalande "Włócznia przeznaczenia" 

Trochę nie do końca mi się podobała. Wprawdzie jest wciągająca akcja i ciekawi bohaterowie, ale....

No właśnie "ale". Główny wątek dotyczy.. co by było, gdyby jakiś fanatyk multimilioner, na dodatek Niemiec, miał armię naukowców pod ręką i zdobył jakimś cudem włócznię Longinusa, rzymskiego legionisty, który przebił bok Chrystusa i dałoby się z niej po dwóch tysiącach lat uzyskać próbkę DNA .... 

***   

 Simon Beckett-"Zapisane w kościach (2)
 Wciągnęła mnie pierwsza część przeczytana wcześniej.
Tym razem doktor Hunter trafia na wyspę Run, gdzieś na końcu świata, żeby zbadać znalezione prawie całkiem zwęglone ciało... Mała zamknięta społeczność nie lubiąca obcych. Mroczna, niepokojąca atmosfera coraz bardziej "dusi" podsycana strachem i odcięciem wyspy poprzez sztorm...a mordercą może być każdy....
   Czasem czytam recenzje, ta książka nie ma najlepszych. Zarzuca się pisarzowi błędy logiczne i  merytoryczne. Faktycznie tutaj pisarz mocno miesza tropy, co może drażnić czytelnika.(Choć przecież o to chodzi żeby za łatwo nie zgadnąć kto i dlaczego ;) ) ...Lub powtarza "szczęka dolna" zamiast "żuchwa..."- to akurat wytknął jeden z czytelników na portalu lubimy czytać. Ja nie zwracam uwagi na takie rzeczy, Może powinnam, nie wiem. Mnie się podobała na tyle, żeby czytać kolejne z serii :)
  
Czerwiec:
 Do wyzwania "Trójka e-pik" :
Marcin Szczygielski -"Za niebieskimi drzwiami "
Warta przeczytania . Według mnie dużo lepsza niż film.
Teoretycznie dla dzieci, ale według mnie niekoniecznie. Historia opowiedziana z punktu widzenia dziecka, a właściwie młodszego nastolatka. Bowiem głównym bohaterem jest 12 letni chłopiec . Poruszone trudne tematy, emocje ,uczucia, choroba której się nie rozumie. Postacie ciekawe, takie prawdziwe (ciotka Agata, Pchełka) Osoby pozytywne, nie są przesłodzone. Jest momentami smutno, czasem strasznie, ale przede wszystkim jest ciekawie. (choć tu i tam przydałoby się rozwinięcie)
 A na koniec..zostaje czytelnik z pytaniem...
Czy otworzą się te drzwi ? 
 Helena Fielding -    "Dziennik Bridged Jones " 
Czytałam kiedyś, dawno, dawno temu. Po latach 
stwierdzam, że jakoś wtedy podobała mi się bardziej. Bohaterka to trzydziestolatka, która jest singielką przy tym za dużo pali, za dużo waży i trafia wyłącznie na nieodpowiednich facetów. I zawsze trafiają jej się różne dziwne "wypadki" Czyta się szybko mimo widocznego brytyjskiego humoru. Idealna na jeden z kiepskich dni na poprawę humoru
"Ta książka wyzwala od kompleksów. Wszystkim nieśmiałym wstydliwym, ograniczonym hasłem "to nie wypada" tą lekturę polecam w ramach terapii." - opinia Senga z LC
  
 Olga Tokarczuk -   "Empuzjon"
Trochę przypominała mi "Czarodziejską Górę " Thomasa Mann'a. 
Tam i tu sanatorium w górach. Tam i tu bohater to młody mężczyzna. Tam i tu akcja przed I Wojną Światową. Tam i tu rutynowy rozkład dnia. Tam i tu... "zamknięty świat chorych, to zarazem symbol chorej Europy, obraz jej duchowego kryzysu w przededniu wybuchu Wielkiej Wojny"...-cytat z okładki Czarodziejskiej Góry.
Tam i tu męskie rozmowy (niektóre bez sensu) przy alkoholu... 
Jednak obie powieści są diametralnie różne.
"Empuzjon"
Piękny język literacki, jednak to trudna powieść, nie dla każdego. Początek historii to wrzesień 1913 r.
  Czytelnik nie jest pewny kim jest narrator. Występuje w żeńskiej liczbie mnogiej, ale kto to jest ? Obserwujemy głównego bohatera Mieczysława Wojnicza-studenta z Lwowa, jakby z boku.  Przyjeżdża do sanatorium ze stwierdzoną gruźlicą- uzdrowisko Gorbersdorf (dzisiejsze Sokołowsko-Dolny Śląsk) Ma nadzieję na poprawę zdrowia a może i wyleczenie. Mieszka w pensjonacie dla panów(coś w rodzaju tańszego hotelu). Mieczysław poznaje wielu różnych kuracjuszy. Zaprzyjaźnia się z ciężko chorym Thilo, studentem sztuk pięknych z Berlina, znawcą pejzaży.     
   Coś się dzieje, jakaś tajemnica nieuchwytna wisi w powietrzu.  Pełno męskich dwuznacznych rozmów, które nie do końca są dobrze odbierane przez bohatera i jednocześnie bijąca z każdej strony męska niechęć do kobiet. Wiem, że akcja to początek XX ale, żeby aż tak?? Spacery po lesie, wrażenie że drzewa się nam przyglądają....
  I jeszcze to zakończenie.....niby nie zaskakujące aż tak, ale jakoś nie do końca takie.  
  Czytałam kiedyś ksiażkę pani Tokarczuk-" Prowadź swój pług przez kości umarłych". Sfilmowanej nadano tytuł "Pokot". Ta mi się podobała bardzo. Empozjum raczej średnio. Może za mały intelekt mam do takiej twórczości z górnej półki. W końcu to Nablistka.

Do wyzwania Abecadło z pieca spadło- Nazwisko na literę O
 Lena Oskarsson- "Plac dla dziewczynek"
Myślałam, że będzie coś interesującego. Niestety rozczarowałam się. W zasadzie jest to kryminał, ale akcja rozkręca się bardzo długo. Sam pomysł na intrygę ciekawy.  Za dużo i zbyt wulgarnie opisane myśli męskiej części populacji dość małej społeczności(sami erotomani czy jak?) Początkowe zachowanie pewnej nastolatki też jest nie takie oczywiste. Postać emigrantki z Polski przedstawiona dość płytko....szukająca miłości na siłę, sama pcha się w niebezpieczeństwo wiedząc, że może źle skończyć? No nie wiem, wszystkie Polki niby takie głupie ? Zakończenie  dość dziwne. Według mnie, nie ci winni zostali ukarani. Jeśli można w ogóle mówić, że dokonanie zbrodni było karą.
  ***
 Simon Beckett - "Szepty zmarłych(3)
Kolejna część o antropologu sądowym -Davidzie  Hunterze.
Po poprzednim śledztwie Dawid cierpi w pewnym sensie na wypalenie zawodowe. Jest niepewny siebie i nie wie jaki powinien obrać kierunek na przyszłość. Żeby uzyskać dystans do tego co się wydarzyło, wyjeżdża do USA, do Ośrodka Badań Antropologicznych, nazywanego potocznie Trupią Farmą. Gdzie kierownikiem jest Tom Lieberman, jego mentor i przyjaciel. 
Kolejny interesujący thiller trzymający cały czas w napięciu.
 Paweł Radziszewski - "Pomiędzy"
 Teoretycznie jest to historia kilku pokoleń jednej rodziny. I pewnej wsi zagubionej w centrum przeklętego lasu i bagien, i Cyganów mniej lub bardziej z tym miejscem związanych. Pokazana jakby z różnych punktów widzenia i z perspektywy minionego czasu.
Bajka nie bajka, gdzie swoją wersję snują  nam płonące korzenie. Inaczej przedstawia wydarzenia  ogień czy woda.  Zupełnie inny punkt widzenia jest w rozdziałach gdy swój głos mają kamienie i mgła. Wszystko łączą Cyganie , których nic nie zaskakuje, nic nie dziwi. 

Pomiędzy szczęściem, a nieszczęściem.
  Pomiędzy nienawiścią, a miłością.
  Pomiędzy kłamstwem, a prawdą.
  Pomiędzy śmiercią, a życiem.
„(…) Jesteś gdzieś pomiędzy.
-Czy to źle?
-Nie, ale też nie ma w tym niczego dobrego. Zresztą to nie twoja wina. Tak po prostu jest i nic z tym nie zrobimy, ani ja, ani ty”.


 Interesująca powieść, zupełnie inna. Wciągająca. Jest głupota i miłość. Ironiczny humor i poniżenie. A nawet nie jedno morderstwo...
 Simon Beckett-" Wołanie grobu"(4)

  Sprawa morderstw z przed wielu lat (gdy główny bohater miał szczęśliwą rodzinę) znowu jest na łamach prasy z powodu człowieka, który wtedy się przyznał ale nigdy nie wskazał miejsca pochowania swych ofiar. Teraz chce współpracować z policją. Niestety podczas wyprawy na wrzosowiska udaje mu się uciec... 
Dziwne trochę z tą częścią jest. Pierwsze trzy super wciągające. Ta fajnie się zaczęła, a potem rozwlekła się zrobiła i jakaś taka wybrakowana. 
Autor przeskakuje pomiędzy wydarzeniami z przeszłości, a teraźniejszymi według mnie dość chaotycznie.
 Kilka nielogicznych sytuacji i zachowań. Doktor Hunter wydaje się mieć problemy z wyciąganiem logicznych wniosków, za to pokaz naiwności pierwsza klasa. Końcówka całkiem udana. 

Dziękuję, jeśli ktokolwiek wytrwał do końca.
Pozdrawiam serdecznie - Mięta :)