środa, 31 marca 2010

30. Moje czytadła . . "Oskarżony Pluszowy M. " Cliftord Chase


                                                          
 

    Pluszowy miś może być bardzo niebezpieczny. Jeśli ma marzenia i duszę. Wtedy trzeba go tropić, nasłać na niego oddział antyterrorystyczny, skuć kajdankami, osadzić w wiezieniu i sądzić całymi miesiącami oskarżając
o 9675 zbrodni. I żądać kary śmierci.
 Pluszowego misia należy uznać za wroga publicznego numer jeden. Ponieważ ludzi pojmował uczuciami. Ponieważ pragnął miłości i akceptacji. Bo chciał być sobą i cieszyć się życiem...

   Groteska i ostra satyra na instytucje publiczne, na głupotę i bezduszność ludzi miesza się z liryzmem wspomnień i refleksji misia."

Cytat:
"Orkiestra ucichła i przez dłuższą chwilę skrzypce ciągnęły swoje piękne wzburzenie. Młodego misia najbardziej oczarowała chropowata drewnianość przebijająca spod tej słodyczy. Słyszała ją wyraźnie, tę prawdziwą, namacalną istotę instrumentu, i gdyby pozwoliły na to szklane oczy, byłaby się rozpłakała — wzruszona tak mężną walką o to, by być czymś więcej, niż się jest — czymś więcej niż tylko drewnem, strunami, werniksem, materią. "

wtorek, 2 marca 2010

29. Moje czytadła ..."Inwazja" - Robin CooK

:)
                                                                
 

W Stanach Zjednoczonych wybucha niezwykła epidemia. Nieznanej chorobie towarzyszą dziwne, niespotykane objawy. Diagnoza jest trudna do postawienia, przyczyna choroby pozostaje nieznana.
 Beau Stark jest pierwszą ofiarą tajemniczej epidemii. Chorzy czują się źle przez pierwszy dzień - dwa, albo nagle umierają. Przyczyna choroby w momencie jej odkrycia staje się koszmarem na skalę światową. I tylko garstka ludzi o tym wie, ale czy uda im się na czas odkryć antidotum ?

piątek, 15 stycznia 2010

28.Moje czytadła...."Maria i Magdalena" -Magdalena Samozwaniec.


                                                  
    Dziś chciałam napisać troszkę o książce Joanny Chmielewskiej- "Książka poniekąd kucharska" jednak zostałam w tym ubiegnięta przez  Dhf z blogu drutyszydelkoija.. Więc o jakiejś innej książce, tej jednej z moich ulubionych autorek co nieco w innym czasie. A teraz.....
  Czasem lubię sięgnąć po książki "wspomnieniowe" I właśnie taką książką jest :

"Maria i Magdalena" napisana przez Magdalenę Samozwaniec .Autorka, będąca córką słynnego Wojciecha Kossaka i siostrą Marii Jasnorzewskiej- Pawlikowskiej ,opisuje dzieje swojej rodziny od początku XX wieku do wybuchy II Wojny Światowej. Bardzo ciepło wspomina swoją rodzinę i relacje z siostrą.  Sposób pisania to takie spojrzenie na siebie i rodzinę z boku. Ewidentne zauroczenie starszą o 3 lata siostrą ..Lilka(Maria)to, Lilka tamto...
Z kart książki wyłania się klimat artystycznego życia Krakowa, jest Fałat, Styka, Malczewski, Chełmoński, Matejko, Sienkiewicz, Słonimski, Tuwim; można chyba wymienić kilkadziesiąt nazwisk pisarzy, poetów, malarzy, kompozytorów, polityków, o których mówi się w tej książce. Przypominamy sobie, że żyli oni w tym samym czasie i choć bywa, że o którymś z nich jest tylko jedno lub kilka zdań, to znana nam postać ożywa, staje się nam bliższa, bo przedstawiona w codziennej sytuacji.A rodzice  dziewczynek , tacy wspaniali i cierpliwi ludzie, tylko pozazdrościć takich rodziców :-) Możemy się dowiedzieć też np, że sławna poetka nie miała dzieci za to miała trzech mężów ;-) Że wanna była czymś niezwykle nowoczesnym , a poczta niesłychanie szybko dostarczała przesyłki, z Niemiec do Krakowa paczka "szła" zaledwie kilka dni. I że nauka dzieci przynajmniej dwóch języków obcych w domach zamożnych była czymś naturalnym. Niektóre fragmenty powodują uśmiech na twarzy czytelnika ,a inne zdziwienie.
Miło i szybko czyta się tę książkę taki smakowity dodatek do spokojnego wieczoru .
                  *****
   Tobie prawdy nie powiem,
ale za to morzu,
ale wichrom lecącym w dalekie rozboje,
ale mgłom,
kiedy ranne zdejmują zawoje
z namiętnej twarzy świata,
podobnej do mojej.
                             Maria z Kossaków
                                               Bzowska-Pawlikowska-Jasnorzewska.

Serdecznie polecam:-)

27. Candy.

:)

Zapraszam do odwiedzenia Edit na jej blogu 
organizuje Candy z kilku powodów, a z jakich?

Zajrzeć proszę ;-)
Takie śliczne serduszka do wygrania  ..


czas na zapisy do 14.II .

26. Bla, bla, bla....

:)

Takie moje bla, bla, bla ...
Od kilkunastu dni już jesteśmy w Nowym Roku. Przebrzmiał już huk sylwestrowych petard i zapach szampana też uleciał...Listy z postanowieniami noworocznymi gdzieś tam leżą pewnie w szufladzie;-) Ja nie zrobiłam takiej wcale. Wszystkie do tej pory jakoś były za długie :/
 Chociaż chciała bym ( jak zapewne każdy),żeby ten rok był lepszy niż poprzedni. A przynajmniej, żeby nie był gorszy. Czego sobie i wszystkim życzę :-)
A poza tym mamy karnawał, więc kto lubi i ma chęci niech się BAWI !