Czasem gdy znajdę wolny wieczór między zwykłymi pracami domowymi, moim dłubaniem na szydełku lub próbami w xxx. Gdy mąż się bawi z córką, a syn nie zadręcza mnie geometrią czy innym natychmiast ważnym przedmiotem. Wtedy lubię sobie poczytać. Jednak, że książki które wpadają mi w ręce nie są jakoś z góry zaplanowanymi pozycjami i czasem mało mają wspólnego z książką przez wielkie "K" , to ja je nazywam tak sobie "moje czytadła ".
I właśnie na swoim blogu
Dehaef otwiera kącik książkowy.
Zapraszam :-)
I właśnie na swoim blogu
Dehaef otwiera kącik książkowy.
Zapraszam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz