Mam bałagan straszny :-(
Potrzeba mi jakiejś motywacji do sprzątania ...
Jak się ma jeden komputer i chętnych cztery osoby do korzystania z niego, a każda z 3 osób coś tam miesza(czwarta jeszcze za mała) to czasem zdarzają się złośliwości wyżej wymienionego sprzętu .
Choć mój mąż twierdzi, że.."złej baletnicy to przeszkadza i rąbek u spódnicy" .
Jak się ma jeden komputer i chętnych cztery osoby do korzystania z niego, a każda z 3 osób coś tam miesza(czwarta jeszcze za mała) to czasem zdarzają się złośliwości wyżej wymienionego sprzętu .
Choć mój mąż twierdzi, że.."złej baletnicy to przeszkadza i rąbek u spódnicy" .
Wiec najprawdopodobniej to tylko i wyłącznie moja wina . Ja coś pokopałam, namieszałam w ustawieniach, i z tego powodu jeden dla mnie ważny wpis w komentarzach gdzieś się zgubił i dopiero go dziś odczytałam . Przykro mi z tego powodu bardzo. Napisałam email do tamtej osoby z wyjaśnieniami , może nie będzie bardzo zła .
Zaległe rzeczy, które robiłam jak mnie teoretycznie nie było też powinnam powstawiać . Byłam, byłam tylko cudze blogi odwiedzałam , a o swoim zapomniałam....Mimo, że 6 tygodni nogę w gipsie miałam i czasu niby sporo wolnego, ale... No znowu jakieś ale . Ech, porządna miotła mi chyba potrzebna ....
Zaległe rzeczy, które robiłam jak mnie teoretycznie nie było też powinnam powstawiać . Byłam, byłam tylko cudze blogi odwiedzałam , a o swoim zapomniałam....Mimo, że 6 tygodni nogę w gipsie miałam i czasu niby sporo wolnego, ale... No znowu jakieś ale . Ech, porządna miotła mi chyba potrzebna ....
Do następnego razu....
Poradzisz sobie, wierzę w to. Co do sprzętu, może warto się oddzielić od współplenieńców i sobie po cichu jakiegoś laptopa zafundować? Córka wypatrzyła sobie i kupiła Toshibę za "trzy lata po 30 zł bez procentów"
OdpowiedzUsuń:-)) Życzę zdrowia, pozdrawiam
Zastanawiałam się nad takim kupnem, jestem na etapie porównywania cen. Na razie mąż podzielił nam jakoś dysk na oddzielne konta.Co ma pomóc przed przypadkowym pomieszaniem komuś w jego "bałaganie" .Zobaczymy jak to się sprawdzi .
OdpowiedzUsuńWspółczuję nogi w gipsie :( I paskudnych przygód ze sprzętem.
OdpowiedzUsuńOby Nowy Rok był lepszy :*