Tak sobie myślę, że na nic są Noworoczne postanowienia. Powinno się robić to co ma się zrobić systematycznie i po kolei, wtedy nie będzie nic zalegało po kątach. Niestety jednak ja zawsze mam kilka prac zaczętych na raz..
Ostatnio robiłam czapki .O takie:
Kolory niestety są przekłamane, niezbyt się rozumiemy z aparatem :(
Na wyższej fotce beret, inwencja własna z Alpaki Dropsa kolor 3620, a czapka z Oliwi classic -Inter-fox w kolorze 3160. Jeszcze powstał taki mały misio breleczok:
***
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i życzę uśmiechu na co dzień ,a nie tylko od święta. Więcej optymizmu i chwil wolnych dla siebie.
Fajne czapki, zwłaszcza ta pierwsza bardzo mi się spodobała, szkoda że nie ma zdjęcia na ludziu :))
OdpowiedzUsuńWspaniałe czapki :-) Cudowny kolor.
OdpowiedzUsuńMisio przesłodki :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Fajne czapki i brelok śliczny. Wiesz z tymi postanowieniami to jest różnie. Lepiej faktycznie robić jedno po drugim :) pozdrawiam i życzę dużo zapału w Nowym roku
OdpowiedzUsuńSuper czapki:) Misiaczek przeuroczy:)
OdpowiedzUsuń