wtorek, 26 grudnia 2017

171. Tyci,tyci...szydełko tunezyjskie- lekcja 6

Witam :)

    Znowu jestem w tak zwanym niedoczasie. Na nic nie miałam ostatnio czasu. Wiadomo, że święta,
 że"należy", że się"powinno" i to wszystko spowodowało, że nic mi nie wychodziło jak chciałam dlatego, że zawsze było coś co musiałam, ale chyba  jednak nie do końca chciałam. No cóż bywa i tak. O 21 wróciliśmy do domu po trzy dniowym Świątecznym podróżowaniu. Teraz mam czas by pokazać drobiazgi, które zrobiłam przed świetami, póki o nich pamiętam.
Jutro zmierzę ile mają to dopiszę.


 


 
     Pierwsze dwie mają środki całe pełne okrągłe. Więc zgłaszam je do lekcii 6   wspólnej nauki splotów tunezyjskich. To zadanie jakoś wcale mi nie szło. Jeśli jeszcze robienie w kółko jako tako, to zszywanie ostatniego rzędu z pierwszym wcale. Zupełnie nie podoba mi się jak wyszło, więc dorobiłam resztę by jakoś zakamuflować nieładne kółka. Trzecia gwiazda 6-ścio ramienna jest taka jak przewidywał opis z jakiejś gazetki.
   Jeszcze w połowie Grudnia powstał też mały miś-zawieszka(brelok) jako prezent na klasowe mikołajki od mojej córki dla koleżanki z klasy. 
 

***
Książkowo:
Zdjęcie z misiem to "48 tygodni"-Magdaleny Kordel
Jeszcze dwie inne pozycje przeczytałam, ale o tym innym razem.
Pozdrawiam serdecznie-Mięta :)
***
dodatek:
Jak widać kółeczka mają niecałe 6 cm średnicy,zrobione były szydełkiem 1,6 mm.

2 komentarze:

  1. Mnie też to zszywanie niezbyt wychodziło. Raz nawet połączyłam obie warstwy oczkami ścisłymi i nawet nie wyglądało to najgorzej.
    Patrząc na zdjęcia, które zrobiłaś, trudno poznać gdzie jest szew. Bardzo mi się podoba jak wykończyłaś te tunezyjskie koła, szczególnie to z ażurowym brzegiem.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszło pięknie! Bardzo mi się podobają Twoje śnieżynki. Mnie też szycie sprawiło problem, ale u Ciebie jest niewidoczne, a u mnie widać :-)
    A misio jest przesłodki.

    OdpowiedzUsuń