Jakiś czas temu, jeszcze we wrześniu, buszując w internecie trafiłam na ciekawe wyzwanie
u hubki 38 .
Lubię kolorowanki więc pomyślałam,że spróbuję. Choć doodle to nie są zwykłe kolorowanki.
Narysowałam sobie liść kasztanowca. Mój syn twierdzi, że wygląda jak marihuany :/
No trudno, dawno nie używałam ołówka ... (fotka ciemna, robiona wieczorem przy sztucznym świetle)
A potem go zdoodlowałam i wygląda teraz tak :
Jednak by mieć u Hubki vip'a z wyzwania(cokolwiek ten vip znaczy)to trzeba było zrobić kartkę. Nie robię kartek, zrobiłam raz jako dodatek do wędrującej ksiażki, o której zupełnie zapomniałam swojego czasu wspomnieć. Więc nie mam żadnych przydatnych urządzeń do wycinania, czy bigowania, czy co tam jeszcze jest potrzebne by karteczki były ładne. Użyłam co miałam, kolorowe papiery, zwykłe nożyczki, klej i cienkopisy.
I powstała taka karteczka:
Prosze pamiętać, że te rysunki są odręczne.Więc nic dziwnego jeśli sa krzywe.
Wyzwanie trwa do 7.10.2018 -jest jeszcze kilka dni czasu, można dołączyć:)
Ps. Na zdjęciach jest adres mojego bloga. Nauczyłam się umieszczać napis na fotkach dzięki Splocikowi, której bardzo dziękuję za poświecony czas :*
Pozdrawiam serdecznie-Mięta
Doodlowanie wyszło rewelacyjnie. Co do kartki- jest ok, zachęcam do kolejnych prób, bo widać, że talent jest :-D Buziaki!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszło to doodlowanie :)
OdpowiedzUsuń