wtorek, 21 kwietnia 2020

294. 4 praca z 12.

Witam:)

  Święta, święta i po świętach.W zasadzie to już dawno po Świętach Wielkanocnych, i mimo że prawdopodobnie u większości ludzi w naszym kraju, były one nie takie jak byśmy chcieli. To mam nadzieję, że jednak były spokojne i rodzinne. Ponieważ rodzinę mamy daleko, co roku na Święta wyjeżdżamy. W tym roku z powodu ogólnie znanego zostaliśmy. Na szczęście udało się (z małymi problemami)przeprowadzić wielkanocną konferencję rodzinną, poprzez program Skype. Nawet moi teście dali radę się włączyć :)  
 Chyba żadni ludzie nie byli ostatnimi czasy tak wychwalani jak twórcy tego typu programów i ogólnie postępu technologicznego jakim jest internet. Czemu o tym teraz piszę ? W zasadzie powinnam wcześniej, ale jakoś nie mam ochoty ostatnio do niczego, a czas nieubłaganie leci i należy jakieś prace pokazać zanim mnie ostatni kwietnia zastanie ;) Więc jedna praca do kilku wyzwań będzie. 
  Ponieważ w zabawie   12 prac rękodzielniczki  

  na blogu  Reni , w tym miesiącu dozwolone są prace wielkanocne oraz UFO-ki , to pokażę hafcik, który skończyłam niedawno. W zeszłym roku zapisałam się na SAL Wielkanocny  u Tereski.  Pięć zajączków wyszyłam, a na szóstym utknęłam i nie pamiętałam czemu. Dopiero jak go wyciągnęłam z szuflady to dotarło do mnie, że pozmieniałam wszystkie kolory z braku najważniejszych brązów.


I te kolory jakoś mi nie pasowały. Ale skoro go wyciągnęłam, to w końcu skończyłam. 
Zajączek w "gąszczu" jajek siedzi i maluje ;) 


 
 
Nie wiem czemu, zielona mulina farbuje :(


Hafcik ten zgłaszam również do wyzwania u Splocika ,

gdzie temat kwietniowy wybrałam ten :
 1. Zając nie zginie, jeżeli pozostanie w swej gęstwinie. 
Wprawdzie gęstwiny nie ma ,ale zając jest :)

i do wyzwania
 

 Oraz do zabawy Wielkanoc przez cały rok  



***
   Natomiast co do cytatu,  u Reni : "jaki czas takie potrzeby",  to tak jak wiele innych osób i ja szyję maseczki dla rodziny. Maszyna to straszny klekot i po pół godzinie szycia odmawia posłuszeństwa na pół dnia. Dałam radę uszyć kilka i dziś też spróbuję jeszcze. Takie mi wyszły : 

Na dziś tyle. Pozdrawiam serdecznie -Mięta :)

10 komentarzy:

  1. Bardzo zabawny i uroczy kólik, hafciki są śliczne. Powodzenia w zabawach, a święta były rodzinne ale smutne i pewnie dlatego będziemy o nich pamiętać jak o żadnych innych. Pozdrawiam cieplutko.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo sympatyczny, uroczy króliczek.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Króliczek przesłodki i wielka szkoda, ze mulina farbuje. Niestety to nie moja bajka, wiec nie pomogę.
    Maseczki ostatnio to nie tylko hit, ale i dobro konieczne, a Tobie fajnie wyszły. Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za udział w zabawie

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny hafcik :-) Zajączek w berecie wygląda jak prawdziwy artysta :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo, świetny ten zajac z jakem. Dziekuje za udział w zabawie DIY INSPIRACJE-JAJKO. Pozdrawiam serdecznie DT DIY Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny haft :) Dziękuję za udział w zabawie DIY INSPIRACJE-JAJKO. Pozdrawiam serdecznie DT DIY Karola

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny ten zajączek, rozumiem Cię jeśli chodzi o muline, mnie najczęściej farbowala czerwona.Pozdrawiam serdeczne.

    OdpowiedzUsuń