Witam:)
Kolejny wpis z serii "nadrabiam zaległości" :(
Tym razem praca która powinna być w kwietniu w Jacewiczówce
Inspiracji szukaliśmy w pokoju dziecięcym. Moje dziecko starsze się wyprowadziło jakiś czas temu, a młodsze dziecko kończy podstawówkę , i w obecnym czasie w pokoju króluje bałagan :/ Więc poszłam przeszukiwać pudła w piwnicy, gdzie wszelkie skarby z młodszych lat dziecięcych zostały przeniesione. Znalazłam takie cuś -W maju inspiracji szukamy w łazience.
Pozdrawiam serdecznie -Mięta :)
Fajna! Super zabawa z taką układanką - tak myślę:)))
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
dziękuję :)
UsuńŁadnie wyszła. :) Ach jakie to fajne uczucie kiedy coś się wyszpera i ma plan co z tego zrobić, prawda?
OdpowiedzUsuńO, tak :)
UsuńU Ciebie został cały słój, a ja się tylko zastanawiam czy i kiedy u nas w domu będą prace z tych "koralików".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja zapomniałam dlaczego ten słój prawie nie naruszony.Nie jest to tak do końca fajna zabawa z tym układaniem jak się wydaje. Każde poruszenie podkładką i koraliki się rozsypują, dla mnie to było irytujące, a nie powiem jak reagowały dzieci gdy były małe :/
UsuńFajna podkładka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
dziękuję :)
UsuńPomysłowa podkładka. Czasem warto przeszukać piwniczne skarby. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌺🌺🌺🌺🌷
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńO jaka super podkładka! Jakie to cuda można stworzyć praktycznie z niczego :) Można, jeżeli ma się głowę pełną pomysłów, kreatywne spojrzenie na świat i talent! Bardzo inspirujący wpis a ja jestem zachwycona twoją pracą!
Pozdrawiam cieplutko ♡
dziękuję:)
UsuńU nas jeszcze w zeszłym roku te koraliki były na tapecie, ale to prawda trzeba mieć do nich sporo cierpliwości.
OdpowiedzUsuńSzczera prawda :)
Usuń