Witam :)
Bywa, że jedno nieprzemyślane, za szybko wypowiedziane zdanie rozpoczyna ciąg nieporozumień, zły nastrój i cały popsuty dzień. A czasem więcej niż jeden...Czasem się tak zdarza..ja miałam kiepski piątek i sobotę..
Na szczęście w sobotę wieczorem Ewa prowadziła liv'a , a Ula "robiła" za lektora czytając Ewie co my(uczestnicy) pisałyśmy na czacie :) na FB-owej grupie "Świry rękodzieła inspirują" w temacie kolorowania i robienia wpisów do ART Journala. Nie będę pisała o co chodzi z ART Journalem, nie każdy lubi taką formę "sztuki dla sztuki". Jak ktoś ciekawy sobie poszuka . Ja też nie wiem czy lubię. W każdym bądź razie dobrze się bawiłam,a w niedzielę ciapanie farbkami dokończyłam. I co najważniejsze zły nastrój mi minął :)
Temat morski. Pierwszy taki mój wpis, więc efekt jak widać...
Miałam tylko kredki, farbki akwarelki i żelopisy.
To nie bzdurki, fajne rzeczy wyszła.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajne bzdurki - pierdołki. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🥰
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńŚlicznie pokolorowałaś całość. Podoba mi się dobór kolorów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo i całkiem fajne te bzdurki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
dziękuję:)
UsuńI bardzo dobrze pomyślałaś. Czasami tak bywa, że myśli krążą w innym kierunku, a okazuje się, że pomysł wpada zupełnie z innej strony. :)
UsuńTwój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Kolorowanki to nie moja bajka, tym bardziej podziwiam:)
OdpowiedzUsuńFajnie pokolorowany wpis do artjournala. Super ATCiaki.
OdpowiedzUsuńCzasami takie "bzdurki" są lepsze niż najlepsze słodycze. Fajny efekt :)
OdpowiedzUsuń