środa, 19 sierpnia 2015

137.Następna czytelnicza środa :)WDiC

 Witam :)

  W zeszłym tygodniu mnie nie było, wyjechałam sobie do rodziny do Kielc. I nic twórczego nie robiłam, tylko chodziłam na basen z córką i odwiedzałam znajomych. Byłam również na  planowanym tam od kilu miesięcy spotkaniu klasowym z ....podstawówki. Niektórych osób nie widziałam od jej zakończenia, czyli bardzo, bardzo dawno,w zasadzie to w innym wieku he,he. Inne zanim sie przeprowadziliśmy do Łodzi gdzieś się widywało w przelocie ;) Prawie wszystkie osoby poznałam. Problem miałam z dwoma kolegami, musieli mi się przypomnieć kto zacz ;) Nie wszyscy jednak mogli być. Zdarzenia losowe u kilku osób, dwie mieszkają w Stanach( mieszkańcy z Angli dojechali ) Łącznie było ponad dwadzieścia osób i było super !!

 W ramach dzisiejszej środy u Maknety (banerek na pasku) pokażę torbę, która zaczełam kiedyś robić z raffi. O raffi pisałam TU ale nie pokazywałam jej do tej pory. Nie byłam pewna czy skończę to co wtedy zaczęłam. Raffia jest dość ciekawym materiałem do różnych prac. Szydełkowo dla mnie za sztywna. Jednokolorowej jest więcej w kłębku niż tej multi. Torbę chciałam mieć dużą, żeby mi się np.zmieścił koc i ręcznik.
Uchwyty i podszewkę wszywałam w tym tygodniu więc się nadaje do pokazania dziś. Fotki kiepskie(niestety nadal brak aparatu) Podszewka tak jak wierzch też w paski. I myślę,że chyba uchwyty za jakiś czas poprawię.

           


  Czytelniczo skończyłam "Szyfr Szekspira"-Jennifer Lee Carrell. Zaczynałam ją czytać chyba z dwa razy, mam ostatnio pecha do  "dziwnych" książek. Dopiero poza domem zaczęłam kolejny raz i wciągneła mnie fabuła. Katharine Stanley reżyseruje sztukę Szekspira "Hamlet" w słynnym teatrze Globe w Londynie. Na próbę przychodzi dawna promotorka Kathariny,nie widziana kilka lat profesor szekspirologii z Uniwersytetu Harwarda Rosalind Howard, zostawia jej małe pudełeczko...
 - Co to jest?
- Przygoda. A do tego tajemnica – odparła Roz, nachylając się ku mnie z uwagą. Gdy wsunęłam palce pod wstążkę, powstrzymała mnie gestem, zielonymi oczami patrząc mi badawczo w twarz. - Jeśli to otworzysz, musisz podążyć tam, dokąd cię zaprowadzi.

...i prosi o spotkanie wieczorem w mieście. Bardzo niechętnie młoda pani reżyser się zgadza. Na umówione spotkanie jednak Rosalind nie przychodzi. Gdy Kat postanawia wracać do domu widzi łunę od pożaru. Ma wrażenie,że ktoś ja obserwuje. Orientuje się, że to płonie Globe. Na szczęście nie ucierpiał sam teatr, a jedynie budynki techniczne. Niestety w teatrze znaleziono martwą profesor Howard. Kat postanawia dowiedzieć się, co skłoniło do przyjazdu Ros i co jest w pudełeczku. Co znalazła Rosie ,że przypłaciła to smiercią?  Chęć rozwiązania zagadki związanej z prezentem poprowadzi ją do różnych miejsc i krajów. A wszystkie te miejsca będą niezaprzeczalnie związane z Szekspirem. Na dodatek morderca jest tuż za nią i giną następne osoby, a każda śmierć jest  jak wyjęta ze sztuk słynnego dramaturga. Podczas śledzenina poczynań bohaterki dowiadujemy się jak niewiele wiemy o Szekspirze, kim tak na prawdę był?
 Powieść mimo natłoku miejsc, nazwisk i koligacji, mnóstwa dat jest bardzo wciągająca. Mnie najbardziej męczyły te nazwiska. (słabą pamięć mam do obco brzmiących nazwisk)Musiałam czasem wracać kilka lub kilkanaście kartek, by się nie pogubić kto z kim i dlaczego ;) 

  

11 komentarzy:

  1. Nie myślałam,że rafię można jeszcze kupić. Kapelusiki i torebki robiłam z niej 40 lat temu ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej taka od niedawna jest dostępna z powrotem.

      Usuń
  2. Takie torby to przydatne "bestie".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super praktyczna torba. Książka mnie zaintrygowała, brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyjazd udany :) odpoczęłaś. Torba super. Nie znam tej książki może się skuszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i się skusiłam ..trafiłam na nią w bibliotece i pożyczyłam. Nie wiem
      czy dam rade przeczytać, bo już miałam dwa podejścia do niej ....i jakoś mi nie idzie ...T

      Usuń
    2. Czasem tak bywa z książkami. Pisałam, że jest "dziwna" i też miałam dwa podejscia. Za drugim razem musiałam mieć też totalny spokój.
      Jak ci nie będzie szło,to nic na siłę....weź inną:)

      Usuń
  5. Wspaniała torba :-) Doskonała.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Torba jest super! Ciekawa jestem jaka jest w dotyku.
    Książkę fajnie opisujesz, myślę, że by mi się spodobała.
    P.S. Też jestem z Łodzi! ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dotyku jest tyci szorsta. ale nie ostra tylko taka jakby sie gniotło papierki po landrynkach ;)

      Usuń
  7. Torba jest świetna, a książka z Szekspirem w tle wydaje się być warta przeczytania.

    OdpowiedzUsuń