Na poprawę humoru i aury za oknem robię córce bluzeczkę, w pomarańczowym kolorze. Bluzeczka z krótkim rękawkiem na lato ma być,więc na pewno zdążę:)
Gdy nie szydełkuję ,to krzyżyki stawiam we wzorku od Splocika. Jeszcze mały kawałek mi został i pokażę pod koniec miesiąca jak wygląda.
Książkowo...
W zeszłym tygodniu skończyłam czytać dość pokaźnych rozmiarów powieść"Hipnotyzer"Larsa Keplera. Tak na prawdę to pseudonim pary szwedzkich pisarzy: Alexander Ahndoril i Alexandra Coelho Ahndoril. Jest to wciągający wielowątkowy kryminalny dreszczowiec.Ostatnio wszyscy używają angielskiego określenia thriller, jakby polskich nazw było mało.Po więcej informacji na temat książki zapraszam na Lubimy czytać.Link na pasku z lewej strony.
Notatkę podpinam pod co środowe spotkania WDIC u Maknety.
Pozdrawiam serdecznie-mięta
Wyszydełkowałam tę bluzkę jakiś czas temu. W szare i niebieskie paski. Całkiem przyjemnie się nad nią pracowało. Twoja będzie miała piękny kolor, w sam raz na lato. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeśli całość wyjdzie satysfakcjonująco, to sobie tez zrobię.
UsuńTaki soczysty kolor rzeczywiście poprawia natychmiast humor :)Tym bardziej, że za oknem szaro. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.Zdecydowanie dużo lepiej się już czuję.
UsuńBluzkę w takim pięknym kolorze już teraz bym założyła. Zresztą właśnie siedzę w pomarańczowym golfie założonym na piżamę zamiast szlafroka .
OdpowiedzUsuńWidocznie golf milszy niż szlafrok;)
UsuńPieknie szydelkujesz :) Widzialam rowniez zielona sukienke , no i rowniez szyjesz :)) Milo mi Cie poznac Aniu :)) Pozdrawiam Cie cieplutko :)) Agnieszka :)
OdpowiedzUsuńSzyć zamierzam ciut więcej,zobaczymy jak mi pójdzie:)
UsuńBędzie wspaniała bluzka:)
OdpowiedzUsuń