Kolejne nadrabianie zaległości. Tym razem do zabawy u Splocika .
W czerwcu takie były proponowane przysłowia :
1. Wszelkie dzieło zaczyna się od małego czynu.
2. Dobre dziatki to jakby kwiatki: zdobią ojce swe i matki.
Wcale nie miałam pomysłu na żadne. Myślałam i myślałam i.. miesiąc mi przeleciał. Okazuje się, że jak człowiek za dużo myśli to nie zawsze jest dobrze. W zasadzie niedawno dotarło do mnie, że przecież zrobiłam pracę, którą mogłabym podpiąć pod te przysłowia. Choćby jak tę poduszkę która pasuje do pierwszego, ponieważ od małej pętelki jej powstanie się zaczęło. Ale pokażę coś jeszcze.
Na początku były sobie oczka ...jedne małe, drugie duże..
Śliczne serweteczki :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuń:) No ale przysłowia, też miałabym niezłą łamigłówkę co wymyślić, Tobie jednak udało się przebrnąć przez nie z uniesioną głową. Brawo.
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńPodoba mi się to pierwsze przysłowie. Każde nasze dzieło rękodzieło od małej pętelki się zaczyna. Pozdrawiam cieplutko 💖💖💖
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńSerweteczki podkładeczki ładniutkie. :)
OdpowiedzUsuńTwój link i fotki dodałam do mojego czerwcowego wpisu.
Miło, że bawisz się u mnie i nic nie szkodzi mały poślizg. :)
Pozdrawiam ciepło.
dziękuję :)
UsuńPięknie wyszły te serwetki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ale fajne zakładeczki, fajnie, że udało się ukończyć zabawę!:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńLove it so much. So pretty.
OdpowiedzUsuńThank you very much :)
UsuńWszystkie dzieła zaczynają się od małych rzeczy. Obie serwetki wyszły extra , grunt to się nie poddawać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję:)
Usuń