Witam :)
Jak w temacie.
Zaległe przeczytane książki z lutego to :
Do wyzwania trójka e-pik :
Od autora :
"Prawdziwa opowieść o kocie Myszołowie, który opłynął świat na dziewięciometrowym jachcie, zaznając niezwykłych przygód w Ameryce, Japonii, Australii, Afryce, Panamie i na Hawajach.Myszołów wypadł za burtę, porwano go w obcym kraju, walczył z kocurami w wielu portach. Łowił latające ryby, usiłował chwytać rekiny i wieloryby.
Zdobył niezwykłą sławę. Występował w telewizji, na okładkach czasopism, pisywał listy do "Przekroju". Na jego cześć napisano kilka piosenek, wybito srebrny medal.
Myszołowowi wreszcie poświęcona jest ta książka, opowiadająca o przygodach na pięciu kontynentach i trzech oceanach. Mówi ona też o miłości do wszystkich zwierząt, o poszanowaniu życia, o mieszkańcach odległych światów i wielu innych sprawach."
Kotek był czarno biały, gdy był malutki zwany był jako Mysz, z powodu czarnej plamy futra na głowie, która w połączeniu z czarnymi uszkami wyglądało jak czapeczka myszki Miki. Weterynarzowi strasznie to się nie spodobało i wpisał mu w książeczkę, w odpowiednim miejscu : name-Cardinal Virtue , ponieważ początek wyprawy rozpoczął się w San Francisco. Z czasem mały kotek wyrósł na silnego kota i imię też mu urosło...na Myszołów :)
Na ośmio metrowym jachcie Nord, towarzyszył swemu panu w wyprawach pomorzach i oceanach.
Andrzej Urbańczyk - "Wpisany do Księgi rekordów Guinnessa jako światowy rekordzista w samotnych rejsach z liczbą ponad 75 000 mil morskich przepłyniętych samotnie. Jako jedyny Polak przepłynął ponad 120 tys. mil pod żaglami na wszystkich oceanach. W samotnych rejsach spędził łącznie 750 dni. W 2003 otrzymał nagrodę Kolosa za wyczyn roku, rejs tratwą przez Pacyfik i pobicie rekordu wszech czasów długości rejsu na tratwie..." cytat z Wikipedii
Realizujemy postanowienia noworoczne -
Kiedyś próbowałam, ale nigdy żadnego nie wykonałam :( Więc od wielu, wielu lat ich nie wymyślam, po co się samemu na siebie złościć. Mało to się ma innych kłopotów ?
Jednak chciałam mieć "trójkę" zaliczoną, to postanowiłam przeczytać książkę, którą mamy ale nie wiem skąd. Jest kilka takich w pokoju syna ;)
Uwielbiam książki o kotach i wszelakie przyrodnicze. Bardzo dobry wybór:) Odkąd mam kota stałam się totalną Kociarą. Nie wyobrażam sobie już życia bez mojego koteczka. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuje:) Coś wiem na ten temat:)
UsuńGratuluję przeczytanych książek. Ja też nie robię postanowień noworocznych , bo ich nie spełniam tylko denerwuję się że właśnie ich nie spełniam. Dobrego Wielkiego Tygodnia 🐤🐤🐤🐤🐤🐤🐤
OdpowiedzUsuńWłasnie , po co sobie samemu robić pod górkę ;)
Usuń