Witam :)
Do wyzwania trójka e-pik
wrześniowe -
1. Na ten temat nie rozmawiam, ale chętnie o tym poczytam, czyli polityka, seks i religia :
Liz Curtis Higgs - "Niegrzeczne dziewczynki w Biblii"
Dziesięć opowiadań o różnych współczesnych kobietach, które są porównane ze względu na podjęte decyzje do dziesięciu kobiet znanych z Biblii : Ewy, żony Potifara, żony Lota, Samarytanki przy studni, Dalili, Safiry, Rachab, Jezebel, Mikal i jawnogrzesznicy. Wstyd się przyznać, ale znam o tyle o ile, tylko trzy z tych pań :/
Marlena de Blasi - "Tysiąc dni w Wenecji "
W zasadzie romans. Zazwyczaj nie czytuję. Jednak dzięki świetnym opisom otoczenia i garści przepisów włoskich dań nie była taka zła ;)
3. Książka nieżyjącego autora :
Bram Stoker - "Drakula"
Mimo upływu czasu(powieść napisana w XIX wieku) nadal wywołuje uczucie niepokoju .....
U mnie "e"
Charlie N. Holmberg - "Spellbreaker"
Wiktoriańska Anglia plus magia. Ciekawy pomysł, jednak bohaterowie trochę tak jakoś za płytko opisani, za bardzo infantylnie. Z drugiej strony książka była w bibliotece w dziale dla nastolatków. I miałam ją zamiar przeczytać do drugiego tematu....ale zmieniłam plany :)
Elsie mając kilka lat trafiła do sierocińca w dość dziwnych okolicznościach. W równie dziwnych sierociniec się spalił.... Akcja książki toczy się gdy Elsie ma już 21 lat i potrafi łamać zaklęcia.... trochę nudnawo i rozwlekle. Gdzieś, coś w tle... Gdy w końcu bohaterka odkrywa niecną intrygę, w którą została wplątana i komuś jej bliskiemu grozi śmierć, i zaczyna być mocno niebezpiecznie, a dla czytelnika całkiem ciekawie to.... jest za chwilę koniec książki.. Ale to pierwsza część, więc, może w drugiej będzie ciekawie od razu.
Kto pamięta serial "Rodzina Leśniewskich" i Bąble-bliźniaki? Książka jest właśnie o nich :)
Przyjemnie było wrócić do beztroskich lat choć na chwilę .
Maria Nurowska - "Sprawa Niny S."
Akcja toczy się jesienią
Miał to być kryminał. Jednak morderstwo jest tylko tłem do szerszej perspektywy. Dla spojrzenia w przeszłość , na wydarzenia z marca 1968, dotyczących Żydów i Polaków pochodzenia żydowskiego. Tamte wydarzenia, tamte decyzje przyniosły ze sobą konsekwencje, które miały wpływ na wielu ludzi również na bohaterkę tej powieści. Książka jest ciekawa, ale i trochę trudna w zrozumieniu. Przeszkadzają częste przeskoki z teraźniejszości w przeszłość i odwrotnie. Według mnie jest tu ciekawy obraz psychologiczny tytułowej Niny S. i jej córek. I samo zabójstwo nie wydaje się na koniec czymś strasznym. Według mnie książka godna polecenia.
Tylko wcześniej radzę powtórzyć historię dotyczącą marca 1968.
Tę pozycję zgłaszam również do październikowego wyzwania Abecadło z pieca spadło
Październik - pisarze na literę " N "
Natomiast literą wrześniową było "I"
Arnaldur Indriðason - "W bagnie"
Kryminał, którego akcja dzieję się w Irlandii.
Czytając miałam wrażenie, jakby ta wyspa była małą wsią,
Każdy z każdym się zna.....
Deszczowe, zimne i nieprzyjemne okolice. (Czy faktycznie tam jest ciągle tak paskudnie ?)
Wszyscy mieszkańcy są ponurzy tak jak i otoczenie. Każdy robi wrażenie, jakby miał coś do ukrycia. Główny bohater, komisarz Erlendur Sveinsson, który prowadzi dochodzenie w sprawie morderstwa starszego mężczyzny również jakiś taki .... nieprzyjemny typ. Poboczny wątek osobisty dotyczy trudnych relacji z córką (niezłe ziółko) i tu bardziej obyczajowo i w zasadzie nie wiem po co on. Atmosfera ciężka i ponura jak ludzie tu występujący, Prowadzone śledztwo rozwija się powoli, mozolnie. Prowadzący robi momentami wrażenie idioty....lecz akcja wciąga coraz bardziej w grzęzawisko ludzkich brudów, oszustów, zboczeńców...jak w tytułowe bagno. Aż tkwimy w nim po uszy. Rewelacji wielkich nie ma, ale są ciekawe momenty.
Czytając miałam wrażenie, jakby ta wyspa była małą wsią,
Każdy z każdym się zna.....
Deszczowe, zimne i nieprzyjemne okolice. (Czy faktycznie tam jest ciągle tak paskudnie ?)
Wszyscy mieszkańcy są ponurzy tak jak i otoczenie. Każdy robi wrażenie, jakby miał coś do ukrycia. Główny bohater, komisarz Erlendur Sveinsson, który prowadzi dochodzenie w sprawie morderstwa starszego mężczyzny również jakiś taki .... nieprzyjemny typ. Poboczny wątek osobisty dotyczy trudnych relacji z córką (niezłe ziółko) i tu bardziej obyczajowo i w zasadzie nie wiem po co on. Atmosfera ciężka i ponura jak ludzie tu występujący, Prowadzone śledztwo rozwija się powoli, mozolnie. Prowadzący robi momentami wrażenie idioty....lecz akcja wciąga coraz bardziej w grzęzawisko ludzkich brudów, oszustów, zboczeńców...jak w tytułowe bagno. Aż tkwimy w nim po uszy. Rewelacji wielkich nie ma, ale są ciekawe momenty.
Zastanawia mnie dlaczego u nas cykl o tym komisarzu jest wydany dopiero od trzeciej części. Może dlatego mi się wydaje, że ten Erlendur nie bardzo "normalny" jest. Ale to moje osobiste odczucia.
Dziękuję, że zaglądacie.
Pozdrawiam serdecznie - Mięta :)
Zainteresowałaś mnie książką Nurowskiej, chętnie poszukam i przeczytam. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTym razem niezbyt tu dla mnie dużo lektur. De Blasi znam - jej książki mogą być dobrą lekturą na jesienne wieczory. Boglar nadal lubię :)
OdpowiedzUsuńCiebie trudno czymś zaskoczyć ;)
Usuńilość książek imponująca!
OdpowiedzUsuńJesień sprzyja czytaniu lub różnym pracom rękodzielniczym :) Bywa czasem i tak, że jak jedną przeczytam to też jest ok :)
UsuńJakie różnorodne lektury :) "Tysiąc dni w Wenecji" brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńO tak, prawdziwy misz-masz :)
UsuńCałkiem niezła liczba przeczytanych książek. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja przeczytanych książek, tylko pozazdrościć 😘
OdpowiedzUsuńTen rok mocno dał mi w kość nie było zbyt wiele czasu na czytanie . Czas odpocząć więc na pewno wybiorę coś z twoich propozycji np. kryminał . Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń