Wczoraj od rana byłam w centrum. Miałam parę spraw do załatwienia, a to wymagało jazdy autobusami i tramwajami w te i z powrotem. Pogoda była prawdziwie listopadowa, buro i ponuro. Na dodatek padał deszcz ze śniegiem i wiało. Przez cały dzień nawet promyczka słońca nie było. Dobrze, że się ubrałam odpowiednio w ciepły płaszczyk i nowo zrobioną chustę. Chusta jest wprawdzie szara, jednak nie jest ponura :) Wykonałam ją z włóczki z odzysku. Sprułam za mały sweter. Ponieważ włóczka zawiera 45% wełny,w tym po 8 % angory i 8% kaszmiru. Zdała wczoraj test, jest całkiem ciepła. Wygląda tak:
do chusty wykorzystałam ten wzór:
Czapeczkę też mam z tej samej włóczki. Zupełnie gładką
Chustę zgłaszam do wyzwania DIY-zrób to sam.Nr 52, Cykliczne szydełko-Trójkątna chusta
i banerek
Pozdrawiam serdecznie-Mięta :)
Świetny komplet, chusta ma ładny wzorek. :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jednak, by było ciepło.
Nie lubię zimna... wrrr
Pozdrawiam ciepło.
Ale sobie super chustę wydziergałaś i jeszcze ta czapeczka do kompletu, no ekstra :)
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta! Pomimo ciemnego koloru wcale nie uważam że jest ponura. Jest piękna i z pewnością cieplutka widząc skład. Dziękuje za udział w zabawie Cyklicznego Szydełka. Pozdrawiam serdecznie DT DIY MAGDALENA
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chusta! Powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńPiekna chusta-) pozdr.
OdpowiedzUsuńCuuudny komplecik :))) I co wazne Cieplutki !!! :)) Pozdrawiam Cie Cieplutko :))
OdpowiedzUsuńDziękuję wam dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńKocham chusty namiętnie..na razie mam jedną😋ale najbardziej podobają mi sie cudze 😁Twoja jest bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuń