Dziś chciałabym prosić o pomoc dla sześcioletniego Kubusia. Kuba jest synkiem mojej znajomej. Mieszkają dosłownie jeden blok wcześniej. 14-stego lutego jak grom z jasnego nieba na rodziców chłopca spadła straszna wiadomosć. Zdiagnozowano u niego guza pnia muzgu!
Ja wiem, że bardzo dużo ludzi choruje ostatnio na choroby nowotworowe, i równie dużo dzieci. Niestety ja nie mogę pomóc tak jakby chciała, ale może znajdą się osoby, które się na przykład jeszcze nie rozliczyły z podatkam i zechciałyby przekazać 1% .
"...jedyną szansą jest współpraca z nowo otwartą kliniką w Zurichu. To w tej chwili jedyne miejsce na świecie, gdzie lekarze mogliby się podjąć zrobienia biopsji guza. Leczenie za granicą daje szansę na terapię lekiem ONC201, który jest obecnie w fazie badań klinicznych, a w dłuższej perspektywie szansę na bardzo kosztowną terapię w Monterey. "
Banerek na pasku bocznym od razu przekierowuje do strony fundacji.
Pozdrawiam serdecznie-Mięta
1 % mam rozliczony, ale można też inaczej pomóc, więc pomogę.
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę u mnie:)
Bardzo dziękuję w imieniu swoim i rodziców Kubusia.
OdpowiedzUsuńWow. Trudna historia. Jak moge tyle pomoge ...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńU mnie już poszedł 1% do Wojtka. Ale może organizowane są jakieś kiermasze czy licytacje na fb? Jeżeli bedzie coś organizwoane ta daj znać to coś podeślę na ten cel. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń